W naszej części Europy nikt nie pyta już czy wspierać lokalnych przedsiębiorców, wciąż aktualne jest za to pytanie – jak skutecznie to robić? Odpowiedzieć na nie mogą organizatorzy i uczestnicy „Wileńskiej Akademii Biznesu”.
Wspierany przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie” projekt skierowany był zarówno do doświadczonych właścicieli lokalnych firm, jak i początkujących przedsiębiorców oraz studentów zainteresowanych zarządzaniem, ekonomią czy finansami. Zorganizowane we wrześniu w Wilnie czterodniowe szkolenie swoją formą nawiązywało do ubiegłorocznej, owocnej w skutkach, „Lwowskiej Akademii Biznesu”.
Zajęcia prowadzili eksperci Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, która jest patronem i współorganizatorem szkoleń. Brali w nich udział nie tylko przedsiębiorcy z Litwy, ale również właściciele firm z Rosji, Białorusi i Azji Środkowej. Uczestnicy zapoznali się między innymi z metodami pobudzania kreatywności, technikami heurystycznych, analizą makrootoczenia i otoczenia konkurencyjnego oraz strategiami rozwoju i skutecznymi narzędziami marketingowymi. Przedsiębiorcy stawiający na rynku swoje pierwsze kroki poznali metody kreowania pomysłów na własny biznes. Niezwykle bogaty pogram zajęć uzupełniały konsultacje biznesowe.
Uczestnicy odbywali również wizyty studyjne w polskich firmach. Od środka poznali ich pracę i spotkali się z zarządzającymi nimi osobami. Przy tej okazji poznali kilka inspirujących modeli biznesowych i mogli wziąć udział w dyskusji ze specjalistami.
Aktywność i zaangażowanie podczas zajęć dla niektórych uczestników okazały się wyjątkowo opłacalne. Dwie najbardziej wyróżniające się podczas warsztatów osoby nagrodzone zostały zaproszeniem na podyplomowe studia menedżerskie w warszawskiej SGH.
Pierwsza edycja „Wileńskiej Akademii Biznesu”, poza aktywizacją zawodową i poszerzaniem działalności nastawionej na rozwój, miała na celu również wspieranie tworzenia międzynarodowej sieci przedsiębiorców. Jak wyjaśnia prezes Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” Mikołaj Falkowski: – Wzmocnienie społeczności polskich na wschodzie powinno się odbywać ze współudziałem miejscowych, tutaj urodzonych Polaków, ale też przy udziale polskich inwestorów, którzy na ziemi wileńskiej, lwowskiej czy kijowskiej postawili swoją działalność, odnieśli sukces i swoim doświadczeniem mogą podzielić się z innymi, którzy dopiero zaczynają.